11 Maj |
|
Laureatka konkursu - Julia Czuchryta z IV e w nagrodę pojedzie do Warszawy Znamy już zwycięzców półfinału konkursu „Szkoła marzeń”, którego organizatorem jest Parlamentarny Zespół ds. Dzieci działający przy Senacie Rzeczpospolitej Polskiej. Konkurs „Szkoła marzeń” kierowany do dzieci i młodzieży szkolnej jest propozycją przedstawienia wizji szkoły marzeń i oczekiwań młodych wobec szkoły, jako miejsca przyjaznego uczniom. Prezentowane w pracach wizje młodych uczestników konkursu mają stać się cenną wskazówką i inspiracją do dalszego działania dla osób związanych z edukacją, podejmujących odpowiedzialne decyzje w rozwoju polskiej edukacji. Jaką szkołę prezentują nasi młodzi laureaci w swoich tekstach? Dla jednych jest to miejsce, w którym obecnie spędzają większość swojego czasu, zdobywają wiedzę, rozwijają zainteresowania i decydują o swojej przyszłości. Ci najmłodsi natomiast mają okazję wykazania swojej dziecięcej fantazji… Inni widzą ją nowoczesną, kolorową i intrygującą. W wierszu Szkoła moich marzeń Julka Czuchryta pisze: Wczoraj wstałam lewą nogą. Dzwonek. Szkoła. Nuda. Lekcje. Wszystko było jak przedwczoraj. Dzisiaj wszystko jest inaczej. Wielka brama już od rana wita uczniów otworzona, kolorowa błyszczy w słońcu! Balonami ustrojona cała szatnia. Pani woźna cukierkami dziś częstuje nas na przerwach. Pan Andersen opowiada swoje baśnie. To są lekcje, świat polskiego super bardzo! Gramatyki nie ma nudnej, no bo po co? Czytać, mówić już umiemy całkiem dobrze! Albert Einstein uczy nas liczyć ciasteczka, Żelki pyszne stoją w słoju tuż przy wejściu. Liczyć umiem, wiem, że lat mam dziesięć teraz, a matematyka jest królową wszystkich nauk. Idę dalej… lekcja wuefu się zaczyna. U sufitu kula wisi, błyszczy w słońcu… Dziś muzyka gra od rana bardzo głośna, a my w tańce uderzamy rozśpiewani! Nagle… dzwonek dzwoni głośno. Nie do wiary! Mama woła mnie do kuchni na śniadanie. To są tylko moje wizje, sny kochane… Piękne sny o szkole moich marzeń!
Laureatkom serdecznie gratulujemy, życząc dalszych literackich sukcesów! G. Antoniuk
|